Góra Antonia – nowe oblicze hałd na Śląsku

Hałdy – wielkie skupiska skały płonnej, uważanej za bezużyteczną, to pejzaż nierozłącznie związany ze Śląskiem, regionem o długiej historii przemysłu górniczego i hutniczego. W wyniku tych działalności powstawały tęgie góry niechcianego kruszywa, które teraz znajdują się na niemal każdym rogu tego obszaru. Na szczęście, wraz z przemianą czasów, te monumentalne zasoby są stopniowo modernizowane i adaptowane do celów rekreacyjnych. Na czele tej transformacji stoi Góra Antonia, usytuowana w dzielnicy Wirek w Rudzie Śląskiej, która po rewitalizacji stała się miejscem przyjaznym dla rodzinnego odpoczynku.

Hałda, choć niegdyś kojarzona z nieatrakcyjnym widokiem odpadów przemysłowych, w Rudzie Śląskiej zyskała nowy wymiar. Miasto kilka lat temu postanowiło odnowić hałdę w dzielnicy Wirek. Góra Antonia, jak teraz nazywane jest to ogromne składowisko odpadów, to relikt po hucie cynku, która działała w Rudzie Śląskiej od połowy XIX wieku aż do lat dwudziestych XX wieku. Nazwa nawiązuje do dawnej walcowni blach cynkowych „Antonina”. Miejsce to przeszło kompleksową metamorfozę i teraz oferuje różnorodne atrakcje: ścieżki spacerowe, plac zabaw dla dzieci czy miejsca do grillowania.

Wraz z przemysłowymi pozostałościami na Górze Antonii można również dostrzec coraz bardziej bujną roślinność i różnorodność ptaków. Jest to idealne miejsce do obserwacji kosów, rudzików, modraszków czy zięb. Zwłaszcza rano ptaki te tworzą niezapomniany koncert dla spacerowiczów. Niektórym może udać się również dostrzec bażanty czy nawet uciekające w popłochu zające.