W piątek rano, dnia 13 maja, w kopalni Bielszowice w Rudzie Śląskiej doszło do dwóch mocnych wstrząsów. Powodem wstrząsów były górnicze eksploatację. Mieszkańcy Rudy Śląskiej, jak i pobliskich miejscowości mieli więc zapewnioną szybką pobudkę. W wyniku zdarzenia w kopalni Bielszowice na szczęście nikt nie ucierpiał. Wstrząsy były jednak bardzo mocne i sporo osób zaniepokoiło się tym wydarzeniem, do którego doszło w piątkowy poranek.
Poranne wstrząsy w kopalni Bielszowice
Wiele osób mogło rano obudzić się z powodu wstrząsów, które odnotowano w kopalni Bielszowice. Miały one miejsce w okolicach godziny 4:20. Doszło do nich w caliźnie filarów, które prowadziły do przekopów odbywających się niedaleko ściany wydobywczej na terenie kopalni Bielszowice. Wstrząsy były dwa i następowały one jeden po drugim.
Mocne wstrząsy nad ranem w kopalni Bielszowice
Pierwszy ze wstrząsów miał magnitudę 2,19 stopnia w skali Richtera, z kolei magnitudę drugiego wstrząsu oszacowano na aż 3,26 stopnia w skali Richtera. Warto dodać, że drugi ze wstrząsów był jednym z najmocniejszych, które kiedykolwiek odnotowano na Śląsku jeśli chodzi o wstrząsy górotworu.
W wyniku porannych wstrząsów w piątek, dnia 13 maja, na szczęście nikt nie odniósł obrażeń. Jak zaznaczył rzecznik PGG, wstrząsy można było dość mocno odczuć na powierzchni, jednak jeśli chodzi o skutki pod ziemią, to praktycznie nie zostały żadne skutki wywołane. Dzięki temu żaden z pracowników nie odniósł żadnych obrażeń i nikomu nic się nie stało.