Rudzianka oszukana przez fałszywy serwis hotelowy: jak unikać podobnych sytuacji?

Jedna z mieszkanek Rudy Śląskiej doświadczyła nieprzyjemnej niespodzianki, kiedy wraz z trzema przyjaciółkami zdecydowała się skorzystać z usług nieznanej strony internetowej oferującej rezerwację pokoi hotelowych. Użytkowniczka i jej towarzyszki zarezerwowały na stronie pokój w tureckim hotelu, planując tam ośmiodniowy pobyt, którego cena wynosiła 5,5 tysiąca złotych. Mimo wykonanego przelewu i otrzymanego potwierdzenia rezerwacji, po przyjeździe do hotelu okazało się, że opłata za pobyt nie została jeszcze uregulowana.

Na czym więc polegać powinna nasza czujność, aby uniknąć podobnych rozczarowań? Oto kilka rad:

Pierwsza zasada to korzystanie wyłącznie z oficjalnych stron internetowych hoteli, pensjonatów oraz renomowanych biur podróży i portali zgromadzonych wokół wiarygodnych ogłoszeniodawców.

Należy również starannie sprawdzić dane ogłoszeniodawcy, zbierając o nim jak najwięcej informacji. Jeżeli ogłoszenie zawiera skąpe informacje kontaktowe, może to być sygnałem ostrzegawczym.

Zwróćmy uwagę na atrakcyjne hotele czy pensjonaty oferujące doskonałe położenie, wysoki standard przy niskiej cenie. Mogą one okazać się fantomami – warto porównać cenę wynajmu z innymi obiektami i sprawdzić, czy dany adres rzeczywiście istnieje.

Nie powinniśmy polegać wyłącznie na opiniach zadowolonych klientów prezentowanych na stronie internetowej obiektu. W przypadku oszustwa mogą one zostać sfałszowane – lepiej poszukać opinii w innych źródłach.

Wpłaconą zaliczkę zawsze powinniśmy przelać na konto bankowe. Ważne jest również żądanie wystawienia faktury, rachunku lub paragonu za wpłaconą zaliczkę. Brak chęci wystawienia takiego dokumentu powinien nas zaniepokoić.

Koniecznie należy zatrzymać całą dokumentację związaną z transakcją, w tym potwierdzenia przelewów i wszelką korespondencję e-mailową, zarówno tę wysyłaną, jak i otrzymaną.