Podczas sylwestrowej zabawy pijana matka leżała bezwładnie na trawie, zaniedbując swoje dziecko

W czasie rozpoczęcia nowego roku, jedno z katowickich boisk stało się miejscem niezwykle smutnej sytuacji. Kobieta w stanie nietrzeźwości upadła na trawnik, zostawiając swojego małego syna na pastwę losu. Policjanci, którzy byli obecni na miejscu, natychmiast podjęli interwencję i zajęli się przerażonym chłopcem.

W Sylwestra około godziny 20:00, jedna z uczestniczek imprezy poinformowała znajdujących się tam policjantów o niepokojącej sytuacji. Na trawniku leżała kompletnie pijana matka, a obok niej – jej mały syn. Oficerowie natychmiast udali się na miejsce, aby zapewnić pomocy zarówno matce, jak i dziecku. Chłopiec był wystraszony i przeżywał ogromny stres spowodowany hałasującą imprezą oraz brakiem możliwości kontaktu ze swoją matką. Policjanci otoczyli go opieką, uspokoili go i troszczyli się o jego bezpieczeństwo, dopóki nie przyjechała krewna chłopca.

Chłopczyk został przewieziony do najbliższej komendy policji, gdzie mógł bezpiecznie poczekać na swoją krewną. W międzyczasie policjanci rozmawiali z nim, puszczali mu bajki i podarowali pluszowego misia, aby go pocieszyć. Matka chłopca, która była kompletnie pijana, została przewieziona do izby wytrzeźwień. Policjanci podziękowali także 26-letniej kobiecie, która jako jedyna zareagowała na niepokojącą sytuację i powiadomiła ich o niej.

Wreszcie, chłopiec został przekazany pod opiekę swojej ciotki, która wcześniej była sprawdzana alkomatem przez policję, aby upewnić się, że jest trzeźwa. Niestety, 39-letnia matka chłopca miała w organizmie 2,5 promila alkoholu i teraz musi zmierzyć się z konsekwencjami swoich czynów. Policja bada teraz sprawę, aby ustalić czy kobieta narażała syna na niebezpieczeństwo.

Policja apeluje do rodziców, aby nigdy nie pić alkoholu w obecności dzieci i zapewniać im odpowiednią opiekę. Należy również nauczyć dzieci, że policjanci to osoby, które zawsze są gotowe do pomocy.