Mężczyzna w areszcie śledczym odpowiedzialny za serię napadów na sklep w Rudzie Śląskiej

Podczas gdy pewien mężczyzna przebywał w areszcie śledczym, śledczy z Rudzie Śląskiej odkryli jego powiązania z dwoma rozbójniczymi atakami na sklep Żabka. Incydenty miały miejsce przy ulicy Górnośląskiej w Bykowinie podczas letnich miesięcy i odbywały się co dwa tygodnie. Napastnik, grożąc pracownicy sklepu nożem, udało mu się zabrać pieniądze z kasy. Policjanci byli przekonani, że oba przestępstwa zostały popełnione przez tego samego mężczyznę.

W końcu, po gruntownym dochodzeniu, udało się zidentyfikować i śledczy znaleźli go – był już w areszcie śledczym za inne przestępstwa. Teraz do jego kartoteki dodano jeszcze dwa przypadki kradzieży z użyciem przemocy.

Te dwa rozbójnicze ataki, które miały miejsce latem, były poważnym problemem dla śledczych. Pierwszy napad, podczas którego napastnik groził nożem pracownicy sklepu i ukradł 1100 złotych z kasy, okazał się prosty w wykonaniu. Dwa tygodnie później powrócił do tego samego sklepu i ponownie ukradł pieniądze, tym razem kwotę 1300 złotych, grożąc nożem.

Detektywi analizując zebrane dowody, w tym nagrania z monitoringu, potwierdzili, że oba przestępstwa zostały popełnione przez tego samego mężczyznę. Po długotrwałym i intensywnym śledztwie, które obejmowało analizę podobnych przypadków z uwzględnieniem metody działania sprawcy, policjanci z Rudzie Śląskiej odnaleźli mężczyznę – mieszkańca Chorzowa. Materiał dowodowy pozwolił na ustalenie jego tożsamości i miejsca pobytu. Odwiedzili go w jednym z aresztów w naszym województwie, gdzie przebywał za inne przestępstwa – informuje asp. szt. Arkadiusz Ciozak z Komendy Miejskiej Policji w Rudzie Śląskiej.

Detektywi z Rudy Śląskiej „pożyczyli” 36-letniego mieszkańca Chorzowa z aresztu i przetransportowali go do prokuratury w Rudzie Śląskiej, gdzie usłyszał zarzuty kradzieży rozbójniczej. Przyznał się do winy i wrócił do aresztu. Może mu grozić wydłużenie kary o nawet 15 lat!