Właściciel gruntu zamienił działkę w nielegalne wysypisko odpadów

Mieszkańcy okolic ulicy Chorzowskiej, położonej na pograniczu Rudy Śląskiej i Świętochłowic, zaniepokojeni byli obecnością składowiska odpadów różnego typu, które zlokalizowane było na jednej z pobliskich działek. Rosnące obawy dotyczyły przede wszystkim ryzyka wybuchu pożaru na terenie tego nielegalnego wysypiska. Sytuacja ta skłoniła Urząd Miasta do podjęcia interwencji.

Okoliczni mieszkańcy z dezaprobatą przyjęli fakt, że właściciel jednej z działek przy ulicy Chorzowskiej postanowił przekształcić ją w miejsce składowania odpadów. Zauważyli oni, że ilość odpadów na terenie tej działki systematycznie rośnie, co generowało strach przed ewentualnym wybuchem pożaru. Obawiając się pogorszenia sytuacji, mieszkańcy zwrócili się o pomoc do lokalnych władz. Mimo to, przez długi czas na terenie tego prywatnego składowiska nie zaszły żadne zmiany, a sytuacja stawała się coraz bardziej krytyczna.

Rzecznik Urzędu Miasta, Angieszka Piekorz-Hałczyńska, ujawniła, że władze miasta zaczęły interesować się tą sprawą już w poprzednim roku. Jak przekazała, 18 grudnia 2023 roku Śląski Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska w Katowicach otrzymał informację o naruszeniu przepisów dotyczących składowania odpadów na działce o numerze geodezyjnym 3144/2897.

W marcu bieżącego roku, Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Katowicach zainformował o podjęciu działań administracyjnych mających na celu usunięcie odpadów ze składowiska. Jak dodaje rzecznik Urzędu Miasta, 30 kwietnia 2024 roku wydana została decyzja przez Prezydenta Miasta Ruda Śląska, która nakazuje właścicielowi składowiska usunięcie odpadów z miejsca niewłaściwego do ich przechowywania, czyli z działki oznaczonej numerem geodezyjnym 3144/2897, znajdującej się przy ulicy Chorzowskiej w Rudzie Śląskiej.

Sprawa wysypiska trafi również do sądu. Pracownicy urzędu miasta, którzy na prośbę jednego z mieszkańców odwiedzili miejsce składowiska, stwierdzili, że granice składowiska wykraczają poza teren działki i zajmują część nieruchomości sąsiedniej. Ten fakt został zgłoszony do Straży Miejskiej, która skieruje sprawę do sądu w celu ukarania właściciela odpadów.

Pomimo podjęcia działań mających na celu usunięcie składowiska, trudno jednoznacznie określić, kiedy te działania zostaną zakończone, a odpady znikną z terenu działki.