Na terenach, które są własnością KWK Ruda Ruch Halemba, pojawiły się znaki informujące o zakazie karmienia zwierząt na obszarze kopalni. To miejsce stało się domem dla bezdomnych kotów, które są tam od lat. W świetle nowego zakazu, te nieszczęsne zwierzęta zostały pozostawione bez podstawowego wsparcia, co skutkuje ich głodem.
O całej sytuacji poinformowała w mediach społecznościowych Joanna Copik, założycielka fundacji „Pomagamy kotom by znalazły dom”. Pani Copik to osoba, która już od dłuższego czasu zajmuje się ratowaniem bezdomnych kotów z terenów kopalnianych, zapewnia im sterylizację i poszukuje dla nich kochających opiekunów.
Joanna informuje: „Nadal jesteśmy zmuszeni do przestrzegania zakazu i obserwowania głodujących kotów na kopalni w Rudzie Śląskiej Halemba. [..] Pozostawianie ich bez jedzenia jest traktowane jako znęcanie się nad zwierzętami zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt. [..] Pracownicy informują, że szefowa ochrony upewnia się, że nawet woda jest wylewana z misek, aby koty nie miały do niej dostępu, pomimo panujących upałów” – możemy przeczytać na stronie fundacji w mediach społecznościowych.
Całą sytuacją postanowiło zająć się Polskie Radio Katowice. Próbowali oni ustalić, dlaczego dyrekcja kopalni wprowadziła taki zakaz. Ewa Grudniok, rzeczniczka prasowa PGG, w wywiadzie dla reporterki Polskiego Radia Katowice, Magdaleny Pańczyk, tłumaczy, że decyzja ta wynika z troski o zdrowie i bezpieczeństwo pracowników kopalni. Jak mówi, jedzenie pozostawiane dla kotów przyciąga dziki, które coraz częściej pojawiają się w okolicach kopalni. Zauważalne jest także to, że sąsiednia kopalnia Bielszowice nie wprowadziła podobnego zakazu.
Zakaz karmienia kotów dotarł także do magistratu Ruda Śląska, który podjął już działania mające na celu wyjaśnienie całej sytuacji. Mimo tego pracownicy starają się nadal dostarczać kotom jedzenie i świeżą wodę. Pani Joanna informuje niemal codziennie w mediach społecznościowych o kolejnych kotach złapanych na terenie kopalni i zabezpieczonych przez fundację.