Przez ulice Rudy Śląskiej przetoczył się dramatyczny pościg w niedzielny wieczór. Mieszkaniec miasta, 38-latek z 1.8 promila alkoholu w organizmie, starał się uniknąć kontroli drogowej. Przejeżdżając przez małe uliczki, nie zważał na sygnały dźwiękowe i świetlne policyjnego radiowozu. We wnętrzu jego samochodu znajdowało się jego małe, trzy letnie dziecko, podróżujące bez fotelika czy jakichkolwiek innych środków ochrony.
Wydarzenie miało miejsce 17 listopada o godzinie 19:30 na ulicy Piastowskiej. Kiedy kierowca toyoty dostrzegł kontrolę trzeźwości, postanowił zawrócić i rozpocząć ucieczkę. Funkcjonariusze drogówki natychmiast podjęli pościg za nim. Pomimo wezwań do zatrzymania, mężczyzna kontynuował swoją ucieczkę, stwarzając zagrożenie dla pozostałych uczestników ruchu drogowego. W końcu na ulicy Matejki zdecydował się zatrzymać, gdzie został zatrzymany przez policję.
Badanie alkomatem wykazało obecność 1,8 promila alkoholu w organizmie 38-latka. Dodatkowo, okazało się, że nie posiadał prawa do kierowania pojazdami, ponieważ jego prawo jazdy zostało wcześniej odebrane za prowadzenie pod wpływem alkoholu.
Dla funkcjonariuszy najbardziej szokującym odkryciem było odkrycie trzyletniego chłopczyka na miejscu pasażera. Dziecko było przewożone bez fotelika oraz pasów bezpieczeństwa. „Samochód nie był wyposażony w fotelik dla dziecka, a mimo to ojciec przewoził swoje dziecko bez żadnych zabezpieczeń” – informuje policja z Rudy Śląskiej.
Sprawca odpowie za niezatrzymanie do kontroli drogowej, prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu, a także za jazdę bez odpowiednich uprawnień. Może również stawić czoła oskarżeniom o narażenie dziecka na niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub życia, co może skutkować poważnymi konsekwencjami prawnymi.