W niedzielne popołudnie, dokładnie 3 listopada, na ulicy Heleny Modrzejewskiej rozegrało się dramatyczne wydarzenie, które mogło mieć fatalny skutek. O godzinie 18:40 służby Powiatowej Straży Pożarnej otrzymały alarmujący komunikat dotyczący wybuchu ognia w jednym z mieszkań usytuowanych na czwartej kondygnacji bloku mieszkalnego.
Tajemniczy pożar w Rudzie Śląskiej
Niezrażony niebezpieczeństwem, jeden z mieszkańców próbował bezskutecznie dostać się do sąsiedniego lokalu, który był objęty płomieniami. Na szczęście, na miejsce szybko przybyli strażacy, którzy posługując się specjalistycznym sprzętem, zdołali wejść do palącego się apartamentu. W środku odnaleźli nieprzytomnego mężczyznę. Dzięki natychmiastowej reakcji udało im się go ewakuować i niezwłocznie przystąpili do udzielenia mu pierwszej pomocy – tlenoterapii.
Sytuacja mężczyzny uratowanego przez strażaków
Poszkodowany, który został poddany procedurze tlenoterapii, został następnie przekazany ekipie medycznej pogotowia ratunkowego. Po transportowaniu go do szpitala odzyskał on przytomność. Z kolei straż pożarna skierowała swoje siły na dogaszenie płomieni, które wybuchły w kuchni mieszkania. Dzięki sprawnie przeprowadzonej akcji niezwłocznie udało się opanować sytuację. Oficjalna przyczyna pożaru pozostaje na razie nieznana i jest obiektem śledztwa prowadzonego przez policję.
Około 19:40 zakończono działania gaśnicze, a strażacy przystąpili do zadania przewietrzenia i oddymienia zarówno klatki schodowej, jak i samego mieszkania. Nie było konieczności ewakuacji innych mieszkańców bloku.