Mocne ulewne deszcze, które przetoczyły się nad Rudą Śląską w dniu 10 września, wywołały poważne trudności komunikacyjne. Wiele ulic miasta znalazło się pod wodą, co skomplikowało codzienne funkcjonowanie lokalnych społeczności. Mieszkańcy miasta, szczególnie ci zasilający kierunki zalanych obszarów, muszą borykać się z wieloma przeszkodami.
Namoczenia spowodowane intensywnymi opadami były najbardziej odczuwalne w okolicach takich jak ulica Kokota w dzielnicy Bielszowice. Stąd nadeszły informacje, że poziom wody na drodze jest na tyle wysoki, że uniemożliwia przejazd przez pewne odcinki. Sytuacja ta nie jest dla mieszkańców tej ulicy niczym nowym – od kilku lat zmagają się z tym problemem za każdym razem, gdy niebo otwiera swoje klapki. Powodem ciągłych zalania jest uszkodzona infrastruktura kanalizacyjna, która została zniszczona przez szkody górnicze.
W sierpniu poprzedniego roku prezydent Rudy Śląskiej powiedział, że dokumentacja projektowa dotycząca naprawy kanalizacji została już przygotowana i trwają negocjacje z PGG na temat jej realizacji. Mimo to, jak pokazały opady ostatniego dnia, kryzys ten nadal nie został rozwiązany, pozostawiając mieszkańców Bielszowic w borykaniu się z nawracającymi problemami związanymi z intensywnymi opadami deszczu.