Świąteczny poniedziałek, mimo iż dla wielu dniem odpoczynku, dla funkcjonariuszy rudzkiej komendy policyjnej był zwyczajnym dniem pełnym obowiązków służbowych. Wykryli oni potajemne miejsce schronienia trzech poszukiwanych niepełnoletnich, ukrywających się w jednym z opuszczonych budynków w dzielnicy Wirek. Zaskakująco, oprócz samych młodocianych, mundurowi natknęli się tam na dużą ilość narkotyków, które zostały skonfiskowane.
Święta Bożego Narodzenia to czas relaksu i rodzinnego ciepła dla większości z nas, ale dla niektórych to okres buntu i ucieczki od domowych ograniczeń czy rygoru ośrodków wychowawczych. Dla twardo stąpających po ziemi stróżów prawa jest to niemniej czas intensywnej terytorialnej służby. Tak też było tego poniedziałku – rudzcy kryminalni oraz mundurowi z czwórki dokonali zatrzymania dwóch młodocianych powstańców w wieku 14 i 17 lat, uciekinierów z ośrodków wychowawczych, a także 17-letniego buntownika, który zdecydował się opuścić swoje miejsce zamieszkania dwa dni wcześniej.
Policjanci, którzy prowadzili dochodzenie w sprawie dystrybucji narkotyków, i funkcjonariusze z czwórki połączyli siły, co zaowocowało ustaleniem lokalizacji pustostanu w dzielnicy Wirek. Po wkroczeniu do środka natrafili na poszukiwanych młodzieńców, a obok nich na stoliku znaleziono narkotyki, wagi oraz pieniądze. Zaskoczeni nieplanowanym wtargnięciem stróżów prawa trzej młodzi ludzie próbowali uciec, jednakże bezskutecznie.
Wkrótce dowiedziono, że konfiskowane substancje – metaamfetamina, marihuana i extasy – które można by było podzielić na ponad 1200 porcji, były własnością jednego z nich. Ten młody mieszkaniec Rudy Śląskiej niedawno zbiegł z Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego. Dwóch pozostałych chłopców mundurowi odesłali do domu oraz ośrodka, z których wcześniej uciekli.
Sledczy z rudzkiej komendy postawili pierwsze zarzuty 17-latkowi dotyczące posiadania narkotyków i odesłali go do ośrodka wychowawczego. Kryminalni specjalizujący się w zwalczaniu przestępczości narkotykowej zajęli się tą sprawą, aby po zebraniu kolejnych dowodów rozszerzyć listę zarzutów stawianych młodemu rudzianinowi.