Kiedy kradzież samochodu staje się kinowym pościgiem: historia z Chorzowa i Rudy Śląskiej

Żyjemy w rzeczywistości, gdzie włamania do aut często prowadzą do burzliwych gonitw, które kończą się uszkodzeniami auta. Jednak opowieść z Chorzowa i Rudy Śląskiej dowodzi, że można to zrobić z nieco bardziej wyszukanym stylem. Przedstawiamy historię pełną napięcia zakończoną szczęśliwie, która porusza świat motoryzacji.

W czwartek 11 kwietnia 2025 roku, złodziej w wieku 36 lat zdecydował się na „wypożyczenie” Fiat Cinquecento z jednego z osiedli w Chorzowie. Ale to nie był typowy samochód – jego właściciel darzył go wielkim uczuciem, określając go jako „jabłko swojego oka”. Z pewnością turkusowy Fiat Cinquecento – obecnie już model kultowy – nie mógł być wyjątkiem.

Policjanci z Chorzowa natychmiast podjęli działania, a ich koleżanki i koledzy z Rudy Śląskiej dołączyli do operacji. Śledczy z Rudy Śląskiej, jak detektywi prosto z filmów akcji, przypuszczali, że sprawca skieruje się w kierunku Kochłowic. Podążali za swoją intuicją, która okazała się trafna. W końcu zauważyli jadący z naprzeciwka Fiat Cinquecento. Rozpoczęła się gwałtowna pogoń, której fabuła mogłaby być materiałem na film – policjantom zależało nie tylko na złapaniu złodzieja, ale również na ochronie nienaruszonego stanu Fiata. Nie można było pozwolić na uszkodzenie tego cennego auta!

Ostatecznie policjanci zastawili pułapkę na uciekiniera, blokując drogę radiowozami, a kajdanki zatrzaskiwały się na jego nadgarstkach. Sprawca, wyglądający na doświadczonego w swojej dziedzinie zawodowca, miał przy sobie kilka pęków kluczy, co sugerowało, że to nie była jego pierwsza próba kradzieży samochodu. Co więcej, był pod wpływem narkotyków, które również znaleziono przy nim. Naturalnie został aresztowany.

Natomiast ukochany Fiat wrócił do swojego właściciela, który nie mógł ukryć swojej radości i gorąco podziękował funkcjonariuszom za odzyskanie jego cennego pojazdu.

Cała ta historia dowodzi, że nawet w sytuacjach pełnych stresu można postępować z rozwagą i dbać zarówno o bezpieczeństwo, jak i o wartości sentymentalne. A co z Fiatami Cinquecento? No cóż, okazuje się, że nie tylko są klasykami motoryzacji, ale też mogą stać się bohaterami niecodziennych policyjnych interwencji.